Pod lupę bierzemy zgrupowanie Talent Pro. Wydźwięk PR-owy, jak przy wielu innych projektach, jest oczywiście pozytywny. Jak każdy projekt wspierający rozwój piłki ma większy lub mniejszy sens. Jednak czy koszty i pomysł jest trafiony? Czy nie można wykorzystać efektywniej olbrzymich kwot?
Wejdźmy w szczegóły projektu i jego koszty. Szacuje się, że na obozy pojechało około 100 osób (50 zawodników, 50 osób ze sztabu) na 7 dni. Koszt wyprawy to około 350 000 – 400 000 zł plus wynagrodzenie kadry.
Nasuwa się kilka spostrzeżeń oraz pytań:
Jaki jest nadrzędny cel projektu? Identyfikacja talentu i jego rozwój? Dopieszczenie już wyselekcjonowanych przez kluby zawodników oraz ich promocja? W wypowiedziach zarządzających projektem są dość rozbieżnie przedstawiane cele. Oczywiście, jak wiele projektów realizowanych przez PZPN, jego efekty poznamy za kilka lat… Czy mamy dowiedzieć się, że to „dzięki” projektowi Talent Pro zawodnik, który w wieku 16-lat wybrany był już spośród tysięcy, ma talent i dołącza do piłki seniorskiej…? No, trudno w to uwierzyć. Zdecydowanie większy wpływ na sukces w seniorskiej piłce ma obrana ścieżka kariery każdego zawodnika i decyzje trenersko-menedżerskie.
Dlaczego tworzy się kolejne drogie projekty, skoro są trenerzy reprezentacji Polski w danych rocznikach? Ich zadaniem jest współpraca z klubami, w których grają nadzieje pierwszej Reprezentacji.
Czy kluby faktycznie są zadowolone, że wyrywa się im z okresu przygotowawczego trzon często całego zespołu? Czy zabezpieczone są kwestie urazów i kontuzji?
Czy twórcy projektu faktycznie angażują się w poszukiwanie talentów? Może warto pochylić się nad mniejszymi ośrodkami? Jak pokazują obecni zawodnicy reprezentacji seniorskiej, wielu z nich nawet nie było powoływanych do młodzieżowych reprezentacji. Nawet jeśli celem jest zmiana tej ścieżki, to bardzo niebezpiecznym jest ograniczanie się tylko do kilku klubów i tylko do już sprawdzonych reprezentantów w danej kategorii.
Czy nie warto wykorzystać tak olbrzymie środki na trudniejszą i wymagającą poświęcenia pracę wyławiania jeszcze nieoszlifowanych talentów? Czy zawodnik, który jest już zidentyfikowanym dużym talentem, wymaga jeszcze dodatkowej opieki? Ma ją na co dzień w swoim klubie!
Dlaczego ograniczono się w powołaniach tylko do kilku klubów ligowych? Czy nie warto obserwować zawodników z innych, mniejszych klubów, a także budować z nimi relacje? Z naszych informacji wynika, że trenerzy kadr reprezentacyjnych będących w tym projekcie nie obserwują meczów nawet w CLJ w danych rocznikach! Czy wychodzą z założenia, że talent w danym roczniku gra w silnej akademii z rok starszymi?
Czy to, że ktoś nie gra w znanej akademii oznacza, że nie można identyfikować jego talentu? Czy nie ma szansy jeszcze się rozwinąć i zaistnieć? Wielu zawodników odrzuconych z tych „wielkich” akademii trafiło później do seniorskiej piłki i co ciekawe grało w reprezentacji Polski. W tym miejscu warto również podkreślić bardzo dobrą współpracę pomiędzy PZPN-em a klubami co do wszechstronnego rozwoju tych utalentowanych zawodników – komentuje szef projektu, trener Zalewski. Czy zadaniem PZPN-u jest ingerowanie w aspekty szkoleniowe klubów? Na czym polega ta współpraca z klubami? Monitorowanie zawodników przez kolejnych trenerów, choć ten monitoring prowadzi już klub macierzysty? Co ciekawe, jak wskazują powołania, już dziś niemal całą 11-stkę reprezentacji w roczniku 2006 można złożyć z zawodników Lecha Poznań. Czy w tych dużych akademiach faktycznie tym chłopakom może czegoś brakować? Czy musi ich obserwować sztab złożony z 40 osób w oddalonej Hiszpanii w okresie pandemii?
Czy taka będzie ciągła tendencja, że te mniej znane ośrodki nie są weryfikowane co do jakości pracy oraz posiadanego kapitału?
Bezsporne jest, że dzięki takiemu projektowi rośnie wartość takiego zawodnika, a zwłaszcza w kontekście prowadzonych negocjacji z klubem. Przypomnijmy, że w imieniu zawodnika kontrakt mogą podpisać rodzice/opiekunowie prawni już w wieku 15-lat natomiast on sam po ukończeniu 18 roku życia. Więcej informacji na ten temat znajdziecie na dostępnym dla Was szkoleniu on-line Prawne aspekty funkcjonowania szkółek piłkarskich.
Projekt utwierdza w przekonaniu chęci pomocy przez PZPN. Jednak szkoda, że pomoc ta kierowana jest przede wszystkim do najsilniejszych, którzy i tak radzą sobie bez takich projektów, jak Talent Pro.
Może warto pomyśleć, aby projekt nagradzał inne dobrze szkolące podmioty? Koszt jednego zgrupowania to roczny budżet przeznaczany przez PZPN na rozgrywki całej jednej grupy CLJ – a co ciekawe rozgrywek, w której grają… zawodnicy jadący na obóz do Hiszpanii!
Sprawą pozaszkoleniową jest okres, w jakim podejmuje się decyzje, związane z wydawaniem dużych środków w tak trudnej sytuacji, w której znalazło się wiele klubów. Promocja tego projektu, a do tego wybranie na miejsce obozu kraju, z bardzo dużą liczbą zachorowań, a tym samym narażanie zdrowia zawodników oraz działaczy, to bardzo wysokie koszty i ryzyko. Choć jak się okazuje, na obóz nie pojechali wszyscy zawodnicy, również ze względu na zarażenie COVID-19 – mimo że trenują w klubach z tymi samymi zawodnikami co pojechali na obóz. O dobrych i złych przykładach organizacji obozów mówił również prezes Stowarzyszenia PASS – Piotr Matecki w szkoleniu on-line (zobacz tutaj).